Koszmarna tragedia pod Wrocławiem – śmiertelny wypadek motocyklisty
Pod Wrocławiem, dokładniej w miejscowości Oława, doszło do tragicznego incydentu. Motocyklista stracił kontrolę nad swoim jednośladem i z impetem uderzył w drzewo. Niestety, mimo usilnych prób reanimacji, 36-letni mężczyzna nie przeżył. Jego 15-letni towarzysz podróży został odniesionymi obrażeniami przewieziony do szpitala.
Niedzielne, przedpołudniowe wydarzenia z 10 marca zakończyły się smutkiem. Mężczyzna na motocyklu jechał z Oławy w stronę Ścinawy, kiedy na ostrym zakręcie doszło do nieszczęśliwego zdarzenia.
Asp. szt. Wioletta Polerowicz, oficer prasowy policji w Oławie, powiedziała: „Motocyklista nie dostosował prędkości do warunków drogowych, w wyniku czego stracił panowanie nad kierowanym pojazdem, najechał na krawężnik, a następnie przewracając motocykl uderzył w drzewo”.
Na miejsce zdarzenia natychmiast przybyły służby ratownicze. Czekał na nich przerażający widok – rozbity motocykl i dwie osoby nieprzytomne. Mimo podjętej reanimacji, kierowca, mieszkaniec gminy Oława, zmarł na miejscu. Jego 15-letni pasażer, w stanie ciężkim, został przewieziony do szpitala.
Asp.szt. Wioletta Polerowicz dodaje: „Jak się okazało, 36-latek nie miał uprawnień do kierowania. Czynności pod nadzorem prokuratury trwały kilka godzin”.